Tłoczyna: Różnice pomiędzy wersjami

Z Izerska encyklopedia
Skocz do: nawigacja, szukaj
(Utworzono nową stronę "Tłoku na niej nie ma, choć góra jest warta odwiedzin, jak mało która. Plik:Tłoczyna.jpg|mały|centruj|Tłoczyna - warta odwiedzin dla widoków i osobliwości (f...")
 
 
Linia 1: Linia 1:
 +
__NOINDEX__
 
Tłoku na niej nie ma, choć góra jest warta odwiedzin, jak mało która.
 
Tłoku na niej nie ma, choć góra jest warta odwiedzin, jak mało która.
  

Aktualna wersja na dzień 08:36, 16 cze 2020

Tłoku na niej nie ma, choć góra jest warta odwiedzin, jak mało która.

Tłoczyna - warta odwiedzin dla widoków i osobliwości (fot. Feliks Chojnacki)

Na Tłoczynę w Grzbiecie Kamienickim Gór Izerskich warto się wybrać z kilku powodów. Na jej zboczach i w jej pobliżu znajdują się ciekawostki krajoznawcze, np. Wolframowe Źródło zwane też Źródłem Św. Wolfganga, a opodal niego, niezwykle dziki Ciemny Wądół. Poszukiwanie w nim ruin Pogańskiej Kaplicy może dostarczyć wielu niezapomnianych wrażeń. Kapliczka nie była zbyt wiekowa - pochodziła z XIX w., ale rzekomo stanęła na miejscu XII-wiecznej drewnianej, wystawionej dla odpędzenia złych demonów. Podobno na miejscu kultu przedchrześcijańskiego. Zarówno Pogańska Kaplica jak i Wolframowe Źródło pojawiają się w licznych przekazach dawnych niemieckich mieszkańców Isergebirge. W Ciemnym Wądole wrzynającym się w stoki Tłoczyny można też napotkać pień Starej Jodły. Jego odszukanie w pobliżu rozstaju dróg nie jest łatwe, ale opłaca się potrudzić. Drzewo było naprawdę ogromne - miało ok. 40 m wysokości i blisko 4 m obwodu. Jeden z najwspanialszych okazów swego gatunku na Dolnym Śląsku. Dziś zostało po nim jedynie niknące próchno.

Tłoczyna (niem. Scheiben-Berg) i atrakcje wokół góry na starych pocztówkach (arch. red.)

Jednakże Tłoczynę wypada odwiedzić przede wszystkim z innego powodu. Na szczycie góry znajduje się bowiem piękne gołoborze. Pokrywające niemal sam wierzchołek, otacza go od strony wschodniej i południowo-wschodniej. Rumowisko skalne jest szerokie na ok. 250 m, ale niezbyt wysokie - 15-20 m. Zbudowane z granitognejsów pokrytych pięknymi okazami porostów, prezentujących całą swą skalę. Otoczenie gołoborza także jest interesujące - poniżej znajduje się zarastająca polana z ciekawą szatą roślinną. Największą jednak atrakcją samego gołoborza jest bez wątpienia widok roztaczający się z jego górnych partii. Naprawdę wspaniały! Dlatego na Tłoczynę należy się wybrać w pogodny dzień i najlepiej z lornetką.

Widoki na południowy-wschód z gołoborza na Tłoczynie (fot. Paweł Łupicki)

Przy dobrej widoczności widać stąd ogromną połać Pogórza Izerskiego, okolice Bolesławca, Góry Kaczawskie i Rudawy Janowickie. Oprócz tego krajobrazowymi dominantami są Grodziec i Ostrzyca Proboszczowicka. Widoczny jest nawet Wilkołak (363 m n.p.m.), na którym znajduje się rezerwat WILCZA GÓRA.

Gołoborze na Tłoczynie - zapomniana atrakcja Gór Izerskich (fot. Paweł Łupicki)

Najwspanialej z gołoborza prezentują się Karkonosze i Góry Izerskie z grzbietami Wysokim i Kamienickim na pierwszym planie. Ciekawie, bo z góry, widać stąd kopalnię bazaltu na Urwistej koło Proszowej.

Niestety na wierzchołek góry nie prowadzi żaden szlak turystyczny. Najbliższy, znakowany kolorem żółtym, wiedzie przez Ciemny Wądół, skrzyżowanie Pod Jodłą i dalej przez Kowalówkę na Rozdroże Izerskie. Aby dojść do gołoborza na Tłoczynie należy zejść z żółtego szlaku na skrzyżowaniu Pod Jodłą i pójść wyraźną drogą w kierunku wschodnim, obok Wolframowego Źródła. Po ok. 10 minutach wyłania się polana. Niegdyś znana z tego, że stała na jej skraju tzw. Bycza Chata. Na polanie należy skręcić w lewo, we wąską ścieżkę, wiodącą niemal wprost na wierzchołek. Można się na nim nieco pokręcić, albowiem widokowa jest nie tylko wschodnia strona góry, ta z gołoborzem, lecz i zachodnia.

Druga wygodna ścieżka wiedzie z Proszowej, gdzie można zostawić samochód, np. koło kościoła. Dalej już pieszo, leśnym duktem pod górę dochodzimy do skrzyżowania, na którym skręcić trzeba w lewo. Po ok. 10 minutach marszu - w prawo i po kilku minutach wychodzimy na piękną, śródleśną polanę. Stąd jeszcze tylko kilka minut pod górę i jesteśmy na gołoborzu. Niewątpliwie najdalej na zachód wysuniętym w Polsce.